Zobacze.
Hmm.
Wrazen wielkich nie robi ale to dlatego, ze jestem zwolennikiem jakiegos cieplego vocalu i taki "pure trance" musi byc bardzo wybitny zeby zrobil na mnie to wielkie wrazenie.
Wracajac do tematu
poczatek cudny - niestandardowy , a to lubie.
tak okolo 4:15 nice . Az cialo samo chodzi.
zdecydowanym minusem jest to, ze caly czas walkowana jest jedna jakby sekwencja, dodaje rytmicznosci ale to jest dobre na chwile.
Osobiscie spodziewalem sie czegos lepszego. Jakis pomysl, nowosc dodaje uroku. Nie oczekuje czegos co nie zostalo wymyslone
. ale sam poczatek na srednich obrotach nie wystarczy.
Od 0:37
podoba mi sie to wejscie.
Oczywiscie polecam.