Ja majac tego Yearmixa z innego juz zrodla, po prostu napisze co o Tym mysle.
Tak zeby nie bylo ogolnikowo, bo na zapoznanie sie z materialem mialem az dwa dni, to skrobne cos wiecej niz dwa zdania.
/CD1:
Ĺwietne intro, widac ze kolejne utwory dopasowywales klimatycznie, bo dramaturgia swietna.
Najmocniejszym momentem moim zdaniem w calym miksie, bylo przejscie na "Hold My Breath", jak tego sluchalem mialem Ciarki na calych plecach
Reszta przejsc rewelacyjna, widac, ze dlugo nad nimi siedziales.
Mam jednak jeden Minus odnosnie CD1
Mianowicie jeden z twoich mashupow, czyli "One more fake Awake". Pociety wokal z nuty Moora nie pasuje do Reszty Refrenu z "One more Day"
Reszta w porzadku.
/CD2:
Kolejne genialne intro, swego czasu tylko tego sluchalem
Za szybkie wejscie moim zdaniem, ale i tak zrobione jest swietnie.
Dalej wszystko ladnie, i plus za uzycie Bootlegowej wersji "She Want's Him"
Ktos, kogo nazywaja Terrafunka calkiem zwalil klimat tego utworu, Nie podobal mi sie od poczatku ten utwor w oficjalnej Wersji, jedynie Bootleg.
Ĺwietne wejscie So Much More, chociaz ja wole remix Myona i Shane'a, ale nie czepiajmy sie zbytnio, bo bardzo mi sie podobalo.
Nastepne wejscie Nuty Duguida, Mianowicie "The Crossigns" przyprawilo mnie znow o Ciarki.
Bobson, jak ty to robisz?
Dalej sluchajac moja uwage przykulo wejscie w "Certainty", i juz do konca bylo swietnie.
*ogromny szacun za "fallen Tides" i wczesniej "Lost", bo swietnie to wszystko wyszlo
) Outro Edit - ja bym czegos takiego nie zrobil, takze Plus.
/CD3:
Chyba najlepsze Wejscie ze wszystkich miksow, Genialne polaczenie pierwszych dwoch Nutek. Calypso wkrecilo sie ni z tad ni z owad, chyba ze ja jestem tak opozniony, mimo wszystko swietnie to wyszlo.
Niesamowicie wyszlo tez polaczenie "WYN" i "Bazarus" (Nie wiem kto wymyslil tytul dla tego drugiego ^^) Genialny mix, zwlaszcza Przejscie z "Cygnes" na "Temptation", az sobie wycialem i zrobilem dzwonek na Telefon.
(mam nadzieje ze prawa autorskie nie sa zastrzezone
) Dalsze sluchanie perelek z 2008 roku bylo coraz przyjemniejsze, a jak uslyszalem "5th Dimenstion" to az mi sie rogal ze szczescia na twarzy pojawil.
Zdziwilem sie tez, ze zabraklo breakdownu z "Walk the Edge", bardzo przez Ciebie supportowanego w Tym roku.
"Back to you" juz mi sie przejadlo, takze przewinalem troszeczke dalej.
od "Pandory" w dol bylo juz troszeczke nudno, ale to nie znaczy ze zle.
"Made of Love" na koniec to bardzo wlasciwy utwor, bo on kojarzy mi sie juz z "odpoczynkiem", bo ten slodki wokal dziala na mnie jak paralizator.
PODSUMOWUJÄC:
O wiele lepszy od van Buurenowego Yearmix, kilka utworow pierwszy raz slyszalem, i musze powiedziec, ze duzo stracilem
Technicznie jestes moim mistrzem, bo ja chocbym chcial, to bym nie potrafil zrobic takiego dziela jak Ty przez nawet Dwa Lata.
Co ja moge wiecej powiedziec, To bylo swietne. a dlaczego ? Bo nie bylo tych wszystkich "Imadzinow" i "Goling Wrongow", i innych kasowych zapychaczy.
Kwintesencja Trensu, i tyle.
Pozatym wielki plus za wklad wlasny.
Moja Ocena to z czystym sumieniem
10/10
Bobson na Prezydenta. !
zrodlo: Puretrance.er.pl