Chicane
Wiele osob kojarzy nazwe Chicane z hitem "Offshore". Ten kawalek, wydawaloby sie prosto z klubow Ibizy, przepelniony brzmieniem klawiszy i basu, slychac bylo po prostu wszedzie. Nick'a Bracegridle aka Chicane. Wszystko zaczelo sie, gdy Nick mial jakies 11 albo 12 lat. Na wakacjach, przechodzac kolo kawiarenki, uslyszal muzyke, z jaka nigdy wczesniej sie nie zetknal. Okazalo sie, ze byl to "Oxygene" Jean Michel Jarre'a. "W tym czasie, uczylem sie grac na fortepianie i gitarze klasycznej" - mowi Nick - "ale samo granie nie mialo dla mnie specjalnego sensu. I czuje, ze to nagranie zmienilo moje zycie..." Oszczedzal i w koncu kupil kilka tanich, analogowych syntezatorow i zaczal na nich eksperymentowac z brzmieniami. Skonczyl szkole, studiowal w Akademii Sztuk Pieknych, gdzie zajmowal sie wzornictwem przemyslowym. Ale przez te lata, wszystkie pieniadze jakie mial, inwestowal w swoje studio. Wtedy uslyszal "Anthem" herosow rave'u N-Joi. "Byl pelen brzmienia fortepianu i naprawde fajnych zmian harmonicznych - usmiecha sie - odznaczal sie, poniewaz udalo sie w nim uchwycic melodie, a rownoczesnie byl to swietny kawalek do tanczenia. Wtedy postanowilem isc wlasnie taka droga, pozostawac wiarygodnym pod wzgledem muzycznym, ale tez byc popularnym i docierac do jak najwiekszej liczby ludzi".
Przez krotki czas, Nick wraz z trzema kolegami ze studiow probowal rozkrecic firme zajmujaca sie wzornictwem przemyslowym. "Sama idea byla calkiem fajna, ale skonczylismy projektujac papeterie dla pana Smitha, ktory mial firme budowlana i nie docenial naszych pomyslow na okragle wizytowki", pozniej wegetowal na marnej posadzie w serwisie poligraficznym. Zdecydowal wiec, ze woli nie zarabiac nic i miec zycie, z ktorego jest zadowolony, niz robic cos, co nie sprawia mu zadnej przyjemnosci. Wraz z dlugoletnim przyjacielem, wyprodukowali 1000 kopii kawalka zatytulowanego "Right Here, Right Now". Mozna powiedziec, ze byl to swoisty poprzednik dzisiejszego big beatu. Wykorzystywal zreszta te same sample, co zespolu Fatback, ktory znalazl sie pozniej w piosence Fatboy Slima o identycznym tytule. W przeciagu tygodnia od wyslania kawalka Disco Citizens prowadzili rozmowy z czterema duzymi wytworniami fonograficznymi. Podpisali kontrakt z jedna z nich, a "Right Here, Right Now" weszlo do pierwszej czterdziestki listy przebojow. Minelo troche czasu, Nick od wtedy znany, jako Chicane rozstal sie z wytwornia fonograficzna i zalozyl wlasna firme muzyczna Modena. Pierwszym wydawnictwem byla epka, na ktorej znalazl sie "Offshore". W swej zremiksowanej formie, kawalek chwycil. W kolejnej, drugiej juz w karierze Chicane, oszalalej walce o kontrakt, zwyciezyla wytwornia DJ Alexa - Xtravaganza.
W grudniu 1996 kawalek znalazl sie w pierwszej dwudziestce. Nastepnego lata podbil Ibize. Do dnia dzisiejszego, w samej tylko Wielkiej Brytanii, sprzedano ponad 100 tys. egzemplarzy "Offshore", ktory pojawil sie takze na ponad 130 skladankach. Chicane pozostal z Xtravaganza. On i Alex to starzy przyjaciele z czasow uniwersyteckich. Jego ostatni singiel, "Saltwater", nagrany z udzialem Maire Brennan z Clannad, w lipcu 1999 znalazl sie od razu na 6. miejscu listy przebojow. Odswiezajac klasyczny juz "Harry's Game", wywolal w klubach istna burze, a nastepnie mozna go bylo znalezc na kazdej letniej skladnace dance. Maire zaspiewala dla Nicka oryginal i krok po kroku kawalek nabieral ksztaltu, powoli przeistaczajac sie, z pelna pomoca Clannad, w epicki, taneczny hit. Inspiracja doprowadzila do tak znakomitych efektow, jak w przypadku pracy Todda Terry'ego nad piosenkami Everything But The Girl, czy wersji "Professional Widow" nagranej przez Armanda Van Heldena.
Jako Chicane/Disco Citizens, Nick remiksowal wielu roznych artystow od BT do Everything But The Girl. Pracowal nawet nad piosenkami B*Witched i Bryana Adamsa. Jednak Nick usmiecha sie i komentuje to jako "interesujacy sposob by rozni ludzie posluchali tego co robisz.". Nick poznal producenta B*Witched - Ray'a Hedges'a - i tak doszlo do wspolpracy nad singlem "Blame It On The Weatherman", ktory zyskal typowego dla Chicane blasku. Praca nad "Cloud Number Nine" Bryana Adamsa byla bardziej radykalna. "Wersja oryginalna miala w sobie cos ze stylu country&western," mowi Nick. "Postanowilem wiec pozbyc sie wszystkich gitar, perkusji, basu i zmienilem troche akordy." Zaraz potem okazalo sie, ze ten remiks jest wersja preferowana przez rozglosnie radiowe. Zadomowil sie nawet na playliscie radia BBC One. "Ja chce zajmowac sie wszystkim, od muzyki filmowej do popu, nigdy nie bylem muzycznym snobem."
Po czasie ukazal sie w Wielkiej Brytanii nowy album - "Behind The Sun", ktory jest nastepca debiutanckiej plyty "Far From The Maddening Crowds" z roku 1997. Kolejnym po "Saltwater" singlem promujacym "Behind The Sun" byl utwor "Don't Give Up" z udzialem Briana Adamsa. Na poczatku 1999 r. Xtravaganza, podobnie jak Creation i Skint, podpisala kontrakt z Sony, a wiec projekt Chicane stal sie sprawa wagi swiatowej. No i oczywiscie wszyscy dobijali sie do jego drzwi, proszac o remiksy. W Polsce album "Behind The Sun" ukazal sie 8 maja 2000.