przez Aston » 2009-05-12, 22:36
Naprawde chcialem sie przekonac do Chrisa Jones'a ale no nie moge. Nie trawie go! Nie trawie jego barwy glosu, jego momentami mruczacego przed mikrofonem, no nie, tym bardziej nie trawie go z armin only.. dla mnie on nie ma talentu vocalnego, a chyba byl ktos potrzebny by zapchac dziure z ubytkiem meskiego vocalu i sie napatoczyl. Sorry ale dla mnie to beznadziejna nuta tak jak going wrong;/
Ostatnio edytowano 2009-05-13, 10:30 przez
Aston, łącznie edytowano 1 raz