Joy napisał(a):Dawid napisał(a):Ja ostatnio zaczalem sie bawic w abletonie osmiopasmowym Korektorem, i moim zdaniem w duzej mierze to brzmienie zalezy od tego, jak ktos potrafi operowac kazda czestotliwoscia, dla mnie to jeszcze czarna magia.
Wydaje mi sie, ze tutaj chodzi jedynie o wypuklenie tonow srednich, lekkie zdjecie basow i pozostawienie wysokich tonow bez zmian. Ale to tylko moje subiektywne odczucie
Dawid, to czym sie bawisz to tylko kropla w morzu
i sposob na ostatnie szlify. I nie jest to czarna magia jak slusznie zaobserwowal Joy. Niestety poczatkujacy producenci nawet z ta kwestia maja duzy problem i nie potrafia poprawnie equalizowac utworu. Sam robilem to czesto swiadomie zle uwydatniajac nadto bas, by ukryc niedorobki reszty pasma i generalnie prostote moich amatorskich utworow. Podobnie robil moj kumpel, ktory i tak o niebo lepiej wymiatal w FLStudio
Kluczowa sprawa w masteringu jest tworzenie sceny dzwieku za pomoca udynamiczniania odpowiednich instrumentow i 'chowanie' innych szczegolow na inny front. Takie dzialania pozwalaja tak zapisac muzyke, by mozna bylo sie nia delektowac miesiacami co chwila odkrywajac w niej cos nowego.
Odczuliscie czasem roznice sluchajac tego samego kawalka na sluchawkach? Otoz to! Sluchawki zawezaja nam scene i czesto poszerzaja pasmo (procz bardzo glebokich i niskich tonow - dzieki czemu wiecej slyszymy; bas maskuje wiele dzwiekow srednich).
DJ jest dla mnie z kolei osoba, ktora w znakomity sposob operuje scena kazdej z kolejnej puszczanej przez niego piosenki, tak by nowe instrumenty znajdywaly sie we wlasciwym miejscu scenu poprzedniej nuty
Ja to widze nawet oczami wyobrazni
Ok, wyprodukowalem troche zdan, a teraz czas na przygotowania do roli mlodego dja-producenta
HAPPY NEW YEAR!!