O studentach
Student zdaje egzamin. Profesor chce odeslac go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szanse:
- Jesli przejde po scianie i suficie, dostane trojke?
Profesor z niedowierzaniem zgadza sie. Student przechodzi po scianie i suficie. Slowo sie rzeklo, juz chce wpisywac 3 ale student dalej marudzi:
- Jesli zaczne fruwac po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza sie. Student zaczyna fruwac po pokoju. Profesor juz chce wpisywac 4 ale student wciaz nie daje mu spokoju:
- Jesli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jeszcze wiekszym zaciekawieniem zgadza sie. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy caly mokry:
- Panie, co pan???!!!
- Dobra, niech bedzie 4.
Na jednej z uczelni student podchodzil do egzaminu w sesji zerowej. Bardzo mu zalezalo na wczesniejszym terminie, ale tez nie przygotowal sie jak nalezy. Profesor, zdegustowany stanem wiedzy mlodego czlowieka, otworzyl drzwi i zwrocil sie do oczekujacych na egzamin:
- Przyniescie siano dla osla.
- A dla mnie herbaty! - dodal egzaminowany.
:-)
Na egzaminie z logiki profesor slucha studenta i slucha. W koncu, po jakiejs chwili kladzie sie na podlodze.
- Wie pan, co ja robie? - pyta studenta.
- Nie.
- Znizam sie do panskiego poziomu.
A znacie to jak student poszedl do profesora i zdaje..
Ĺťe nic nie umial i profesor nie wiedzial jaka ocene mu dac, bo nizszej juz nie bylo to wpisal temu gostkowi do indexu "Osiol", student tak sie patrzy i mowi:
- No dobrze panie prefesorze, podpis juz jest a gdzie ocena?
:-P
Gosc poszedl na egzamin, niewiele powiedzial, dostal 2.
Wychodzi z kumplem do ubikacji i tam zaczyna wyzywac:
- A ten ku*** pie****, a ten popie***** jak on mnie mogl tak upier**lic... Nagle otwieraja sie drzwi kabiny, wychodzi z nich profesor:
- A bo zes chu** nic nie umial!