Forum Muzyczne

A State Of Trance With Armin Van Buuren. Forum muzyczne poswiecone kultowej audycji ASOT. A na nim mnostwo informacji ze sceny klubowej, dobrej muzyki, oraz najnowsze asoty i inne sety

HUMOR

Tutaj trafiaja wszystkie usuniete tematy.

Moderator: Moderator

Postprzez MAGDA » 2007-10-10, 17:01

dobra opowiem Wam kawal zawierajacy sie tylko w jednym krotkim slowie....

WIERNOŚĆ w 100%

koniec zartu

dziekuje___________
MAGDA
 

Postprzez RannaKawka » 2007-10-11, 09:42

Podchodzi blondynka do Informacji PKP:
- Przepraszam, jak dlugo jedzie pociag z Krakowa do Warszawy?
- Chwileczke....
- Dziekuje!!!
Avatar użytkownika
RannaKawka
-#30
-#30
 
Posty: 47
Dołączył(a): 2007-07-23, 10:02
Lokalizacja: Poligon 3

Postprzez kwazi15 » 2007-10-12, 10:14

Hehehe dobreeee RannaKawka, ;)

Maz wraca do domu lekko niewyrazny:
- Piles?
- No cos ty, ani kropelki.
- Przeciez widze, ze ledwie stoisz na nogach. Przyznaj sie. Piles?
- Nie pilem.
- Powiedz Gibraltar.
- Pilem.

Blondynka i brunetka ogladaja wiadomosci i blondynka mowi do brunetki:
- Zaloze sie o 100 dolcow, ze ten facet nie skoczy z tego budynku.
Brunetka przyjmuje zaklad i facet skacze z budynku, po czym brunetka mowi:
- Nie moge wziac twoich pieniedzy, ja juz dzis widzialam te wiadomosci i wiedzialam, ze ten facet skoczy.
Blondynka na to:
- Ja tez je juz dzis widzialam i myslalam, ze drugi raz nie skoczy.
Avatar użytkownika
kwazi15
-#150
-#150
 
Posty: 56
Dołączył(a): 2007-01-19, 13:09
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Jichynn » 2007-10-14, 15:09

Pewien facet tak za mlodu tak byl zakochany w aktorce Brigitte Bardotte, ze wytatulowal sobie na posladkach jej inicjaly (B)(B).
Z czasem jednak odmienila mu sie orientacja seksualna i polubil facetow. Znalazl sobie kochanka z ktorym zyl jakis czas. Kiedy tak lezal z pupcia na wierzchu jego kochanek przypatrzyl sie inicjalom i stwierdzil:
-"Oj ty mnie chyba z kims zdradzasz? Kto to jest ten (B)o(B)?"
Ostatnio edytowano 2007-10-14, 15:45 przez Jichynn, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Jichynn
-#SuperVIP
-#SuperVIP
 
Posty: 513
Dołączył(a): 2006-12-08, 14:56
Lokalizacja: z Pomorza

Postprzez Iv » 2007-10-22, 19:40

Ksiadz w trakcie slubu mowi:
- Malzenstwo to tak jakby dwa okrety spotkaly sie w porcie...
Tesc pana mlodego mruczy do siebie pod nosem:
- To ja chyba trafilem na okret wojenny....


Poplakalam sie ze smiechu normalnie :P

Edit:
To ja cos jeszcze dodam ;P


Obrazek
Ostatnio edytowano 2007-10-25, 14:27 przez Iv, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Iv
-#850
-#850
 
Posty: 393
Dołączył(a): 2006-12-08, 21:22
Lokalizacja: Sieradz

Postprzez szynak1 » 2007-11-02, 19:09

Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie. Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie dlonia o sciane i mowi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke...
- Tutaj?! Jestes nienormalny.
- Noooo, tak szybciutko, nic sie nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albo jakis sasiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto...
- Nie, a jak ktos bedzie wychodzil...
- No dawaj nie badz taka...
- Powiedzialam Ci ze nie i koniec!
- No wez, tu sie schylisz i nikt Cie nie zobaczy, glupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mowi:
- Tata mowi, ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic ta laske do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. A jak nie, to tata mowi, ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego domofonu bo jest k***a 3 rano!


Dwie dinozaurzyce wybraly sie na basen kapielowy. Jedna kapie sie a druga tylko moczy nogi:
- Czemu sie nie kapiesz?
- Bo mam okres.
- A nie uzywasz owiec?


Jedzie tredowaty tramwajem. Podchodzi do niego kanar:
- Bilet prosze.
Ten spanikowany zaczyna przetrzasac kieszenie. Odpada mu reka. Przeprasza, podnosi ja i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwaltowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza, podnosi i wyrzuca. Juz w kompletnej panice traci druga noge. Za okno.
Kanar przyglada mu sie i mowi spokojnie:
- My tu gadu gadu, a ja widze, ze mi pan powoli sp*ierdala.


-Czym sie rozni murzyn od opony ?
-Jak na opne zalozymy lancuch to nie rapuje


siedzi baca nad rzeka i caluje reke
podchodzi turysta i pyta
- baco co wy robicie?
- to jest gro wstepna zaro bede kunia trzepol


Przyjechalo dwoch amerykanow do pewnego hotelu w Krakowie.
Gdy znalezli sie juz w swoim pokoju jeden z nich postanowil cos zamowic.
Dzwoni do recepcji i mowi:
- Two tea to room two...
A recepcjonistka na to:
- Param pam pam.


Facet wyrzuca tesciowa przez okno. Przechodzien patrzy do gory i krzyczy:
- Panie, cos pan, czlowieka pan zabijesz
- To sie pan ku*wa odsun!


Sa dwa jeze.
Jeden wchodzi na drzewo i pyta drugiego:
- zrzucic ci jablko?
- nie zwal mi gruche


Przychodzi facet do seksuologa. Ten go pyta:
- Kiedy mial pan ostatnio stosunek ?
- Oj panie doktorze tak dawno, ze nie pamietam. Zadzwonie do zony, moze ona wie.
Wykreca numer i mowi:
- Zosia, kiedy ostatni raz uprawialismy seks?
- A kto mowi?


-Babciu widzialas moje tablketki z napisem " LSD "? - pyta wnuczek Babci ...
-Pie r dol tabletki... widziales smoka w kuchni ? ?


Przychodzi matka z dzieckiem do sklepu, dziecko szarpie matke za rekaw i mowi:
- Mamo, mamo chce mi sie jesc i pic.
Obok stoi facet i doradza:
- Niech mu pani kupi arbuza to zje i sie napije Na to matka:
- Zwal se pan konia nogami, to se pan poruchasz i potanczysz


Uniwersytet Warszawski, wydzial biologii, egzamin z botaniki. Student siedzi juz prawie godzine i idzie mu coraz gorzej. Profesor postanowil mu dac ostatnia szanse:
- No wiec zadam panu ostatnie pytanie. Jak pan odpowie dostaje pan trojke, jak nie to pan oblal. No wiec niech pan mi powie ile jest lisci na tym drzewie? - powiedzial prof. wskazujac za okno. Student mysli... patrzy na drzewo... znowu mysli, wreszcie mowi:
- Piec tysiecy osiemset czterdziesci dwa!
- A skad pan to wie!? - pyta profesor.
- Aaaaa, to juz jest drugie pytanie...
szynak1
-#850
-#850
 
Posty: 208
Dołączył(a): 2007-10-23, 15:36
Lokalizacja: Jelenia GĂłra

Postprzez Yamakas! » 2007-11-20, 18:52

Yamakas!
-#Nowy
-#Nowy
 
Posty: 11
Dołączył(a): 2007-11-19, 23:00
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez Iv » 2007-11-27, 13:40

Pozna noc, cale miasto spi. Do mieszkania w bloku dzwoni telefon... Raz i drugi, w koncu zaspany facet podchodzi i mowi:
- Czego?
- Przepraszam, czy moglby mi pan pomoc i mnie popchnac?
- Panie jest trzecia w nocy, niech pan zadzwoni po pomoc drogowa!
- Bardzo pana prosze, niech mnie pan popchnie to niedaleko...
Ĺťona faceta mowi:
- Idz, pomoz czlowiekowi.
Facet rad nie rad schodzi na dol. Ciemna noc, a w dodatku mgla, nic nie widac, goscia nie ma, wiec facet wola:
- Halo! Gdzie pan jest?!
- Tutaj - slychac z oddali, wiec facet idzie za glosem, ale nadal nie widac ani goscia, ani auta, wiec znowu:
- Gdzie pan jest?
- Tutaj!
Facet idzie pare krokow i nic. W koncu zniecierpliwiony:
- Niech pan powie dokladnie, gdzie jest!
- W parku, na hustawkach


------------------------------
W knajpie rozmawiaja studenci:
- A byles na liscie Schindlera?
- To Schindler puscil liste? Kiedy!

--------------------------------
Rozmawia dwoch studentow:
- Gdzie idziesz?
- Na wodke.
- Dobra, namowiles mnie
------------------------------------

Rozmowa dwoch Polakow przed sklepem monopolowym.
- Wezme dwie.
- Wez jedna, tyle nie wypijemy...
- Wezme dwie, damy rade.
- Nie damy, zobaczysz.
- Damy rade. Biore dwie ...
Wchodzi do sklepu:
- Poprosze skrzynke wodki i dwie lemoniady.

--------------------------------------------

Rozmawia dwoch studentow:
- Gdzie idziesz?
- Na wodke.
- Dobra, namowiles mnie!
---------------------------

Dziekan jednego z amerykanskich uniwersytetow wzywa do siebie studenta i mowi:
- Wczoraj znajdowales sie na terenie zenskiej bursy. Wedlug regulaminu naszego uniwersytetu musisz zaplacic 10 $ kary. Jesli znow ci sie to przytrafi, nastepnym razem zaplacisz 15 $, a za trzecim razem 20 $.
- Panie profesorze, cenie sobie panski czas. Porozmawiajmy rzeczowo: ile kosztuje abonament na caly semestr?
Avatar użytkownika
Iv
-#850
-#850
 
Posty: 393
Dołączył(a): 2006-12-08, 21:22
Lokalizacja: Sieradz

Postprzez Joy » 2007-11-29, 02:32

Wchodzi facet do warzywniaka i pyta sie sprzedawczyni
- To takie zielone, owalne, wlochate to co to jest
- a to kiwi
- To poprosze 1 kilogram i prosze zapakowac kazde oddzielnie , a
jeszcze to takie ciemne, niebieskawe , okragle to co ?
- a to sliwki prosze pana
- To zwazy Pani 3 kilo i prosze kazda zapakowac osobno , a jeszcze to
takie czerwone , okragle to co to jest ?
- wisnie prosze Pana
- To poprosze 5 kilo i zapakuje Pani kazda oddzielnie, aha a to takie
male czarne to co to ?
- a to mak ale k**wa nie na sprzedaz !!!



Przychodi facet do Lekarza, rozpina spodnie, i wyjmuje kutasa i pokazuje lekarzowi. Lekarz patrzy ......
-Co,za krotki ?
-a gdzie tam!
-Hm,za cienki?
-A skad!
- hmmmm... nie chce dzialac?
-Dziala az milo!
-To czemu mi go pan pokazuje?
-Fajny, nie?



Wchodzi koscielny do kosciola na godzine przed suma i widzi jakas
kobiecine, ktora kleczy przed figura i sie modli. Przygotowawszy
kosciol do mszy, poszedl do zakrystii.
Po mszy pogasil swiece i wychodzi, ale widzi te sama babine, jak dalej sie modli.
Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak dlugo sie modlicie?
- Zgrzeszylam, bo ja strasznie klne i ksiadz kazal mi odmowic piecdziesiat zdrowasiek do Św. Piotra.
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No zesz ***** mac!!! Czterdziesci siedem zdrowasiek psu w dupe i poszlo sie ***ac!!!



XVIII wiek. Polak, Anglik i Francuz wyruszyli do Ameryki Polnocnej, by skolonizowac jej tereny. Niestety juz na drugi dzien pobytu zostali zlapani przez Indian i doprowadzeni przed oblicze Wielkiego Wodza, ktory rzekl:
- Mam dla was dwie wiadomosci - dobra i zla. Zla jest taka, ze zabijemy was, a z waszej skory zrobimy canoe, a dobra taka, ze mozecie sobie wybrac rodzaj smierci'. Anglik wybral pistolet. Zawolal:
- God save the Oeenn, po czym palnal sobie w leb.
Francuz poprosil o szpade, krzyknal:
- Vive la France i pojechal sobie po brzuchu.
Przyszla kolej na Polaka, ktory ku zdziwieniu wszystkich poprosil o widelec, zaczal kluc sie po calym ciele i wolac:
- Gowno bedziecie mieli nie canoe!



Murzyn znalazl na pustyni zaczarowana lampe - i jak to bywa z lampy wyskoczyl Dzin i mowi - spelnie twoje jedno zyczenie.
Wiec murzyn zamyslil sie i mowi:
Wiesz Dzinie ja to taki nieszczesliwy jestem, wszyscy sie ze mnie smieja, nie mam przyjaciol, rodziny... wiec najlepiej zrob mnie jakas roslinka. Wowczas bede mial spokoj.
Dzin pomyslal i nagle zahuczlo, zagrzmialo i .... zniklo (murzynowi) przyrodzenie.
Wiec ten po chwili szoku wola - Dzinie! cozes ty zrobil co lub kto ja teraz jestem ?
- Dzin z lampy: chciales, masz! jestes teraz... CZARNY BEZ.



Pewien czlowiek zmarl i normalna koleja rzeczy stanal przed swietym Piotrem.
Ten mowi:
- Niestety, przyjacielu. Popelniles w zyciu straszny grzech i nie zostaniesz wpuszczony do nieba, zanim za niego nie odpokutujesz. Oszukiwales mianowicie na podatku dochodowym od osob fizycznych. Twoja kara bedzie polegala na tym, ze wrocisz na Ziemie i spedzisz piec lat z obrzydliwa, otyla i paskudna baba, ze wszystkimi malzenskimi obowiazkami wlacznie. Jesli ci sie uda, wejdziesz do nieba.
Czlowiek uznal, ze piec lat to niewiele wobec perspektywy wiecznosci w niebie, wrocil na Ziemie i zyl z kaszalotem, ktorego mu swiety Piotr przeznaczyl.
Ktoregos dnia, idac z nia po ulicy, zobaczyl swego przyjaciela, idacego z naprzeciwka w towarzystwie tak odrazajacego babsztyla, ze w porownaniu z nia kobieta naszego bohatera byla niczym erotyczny sen nastolatka.
- Czolem, stary. Jak to sie stalo, ze urzedujesz z taka paszczura?!
- Hm, no wiesz. zmarlo mi sie niedawno. Świety Piotr powiedzial mi, ze popelnilem straszliwy grzech, oszukujac na podatku dochodowym od osob fizycznych, przez co narznalem rzad na gruba kase, i ze musze odpokutowac, przezywajac piec lat na Ziemi z tym miechem, ktore widzisz.
Panowie uscisneli sobie dlonie w pelnym zrozumieniu i obiecali sobie wspomagac sie nawzajem w biedzie.
Kiedy juz mieli sie rozejsc, zauwazyli wspolnego znajomego, idacego ulica w towarzystwie kobiety pieknej jak marzenie, o boskiej figurze, seksownej jak wszyscy diabli.
- Hej, stary! Rany bosskie, skadzes ty, stary kawaler, dorwal taka lufe?
- Hm, szczerze mowiac nie wiem. Pewnego razu obudzilem sie, a ona lezala juz kolo mnie. Od tego czasu mam wszystko, o czym moge marzyc: piekna kobiete, cudownie prowadzony dom i obledny, naprawde bajeczny seks. Nie wiem tylko, dlaczego zawsze, kiedy sie konczymy kochac, ona odwraca sie do sciany i mruczy cos jak: "j*bany podatek dochodowy od osob fizycznych."
Avatar użytkownika
Joy
Administrator
Administrator
 
Posty: 681
Dołączył(a): 2007-04-13, 18:45
Lokalizacja: RzeszĂłw

Postprzez Ms nOwik » 2007-12-14, 23:41

Przychodzi facet ze zlota rybka do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog rowniez milczy. Patrza na siebie pytajaco.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Slucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy sie.
- Panie, cos pan! Jak rybka moze panu kichac? A w ogole ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chora rybke?
- Kolega pana zareklamowal. Podobno raka pan wyleczyl.
:lol:
Avatar użytkownika
Ms nOwik
-#400
-#400
 
Posty: 143
Dołączył(a): 2007-11-07, 21:45
Lokalizacja: Szczecin,

Postprzez Stephansky » 2007-12-16, 14:37

Przy brzegu w dole rzeki siedzi sobie krowa i pali ziolko. Podplywa do niej bobr, patrzy na nia i zdziwony pyta:
- Krowa co ty robisz?!
na to krowa:
- Pale sobie trawke.
- A co to takiego?
- Sluchaj bobr. Wezmiesz buha i poplyniesz w gore rzeki, wyjdziesz na brzeg i wypuscisz buha
Bobr wziol buha i poplynal w gore rzeki, wyszedl na brzeg gdzie siedzial hipopotam, wypuscil chmuracza i zaczal fazowac. Zdziwiony hipopotam pyta:
- Co ty k.... bobr robisz?
Na to bobr:
- Poplyn w dol rzeki, tam siedzi krowa, ona Ci wszystko wytlumaczy...
Hipcio wskoczyl do wody i poplynal w dol rzeki, wyszedl na brzeg a przestraszona krowa krzyczy:
K....!! Bobr wypusc to!!!

:-D
Avatar użytkownika
Stephansky
-#1400
-#1400
 
Posty: 553
Dołączył(a): 2007-12-05, 19:47
Lokalizacja: Opole

Postprzez B0BS0N » 2007-12-17, 16:27

Tego zartu nie kumam, mozesz wyjasnic ? :D (bez urazy) :)
Avatar użytkownika
B0BS0N
-#SuperVIP
-#SuperVIP
 
Posty: 1232
Dołączył(a): 2007-09-20, 20:01
Lokalizacja: Kartuzy

Postprzez Stephansky » 2007-12-17, 18:07

Nie ma sprawy :-) Chodzi tu o to ze krowa myslala ze to bobr :-D No ze tak dlugo trzymal chmure ze az spochl :-P
Avatar użytkownika
Stephansky
-#1400
-#1400
 
Posty: 553
Dołączył(a): 2007-12-05, 19:47
Lokalizacja: Opole

Postprzez Suchyyy » 2007-12-17, 18:17

Bylem szczesliwy. Bylem tak szczesliwy jak tylko moglbym to sobie wyobrazic. Z moja dziewczyna spotykalem sie ponad rok i w koncu zdecydowalismy sie wziac slub. Moi rodzice byli naprawde zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspolnego zycia, przyjaciele cieszyli sie razem ze mna a moja dziewczyna... byla jak spelnienie moich najsmielszych marzen. Tylko jedna rzecz nie dawala mi spokoju - dreczyla i spedzala sen z powiek... jej mlodsza siostra. Moja przyszla szwagierka miala dwadziescia lat, ubierala wyzywajace obcisle mini i krociutkie bluzeczki, eksponujace kraglosci jej mlodego,pieknego ciala. Czesto kiedy siedzialem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylala sie po cos tak, ze nawet nie przygladajac sie,mialem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mogl byc przypadek. Nigdy nie zachowywala sie tak kiedy w poblizu byl ktos jeszcze. Ktoregos dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwonila do mnie i poprosila abym po drodze do domu wstapil do nich rzucic okiem na slubne zaproszenia. Kiedy przyjechalem byla sama w domu. Podeszla do mnie tak blisko, ze czulem slodki zapach jej perfum i wyszeptala, ze wprawdzie bede zonaty,ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, ze nie potrafi tego uczucia pohamowac... i nawet nie chce. Powiedziala, ze chce sie ze mna tylko ten jeden raz, zanim wezme slub z jej siostra i przysiegne jej milosc i wiernosc poki smierc nas nie rozlaczy. Bylem w szoku i nie moglem wykrztusic z siebie nawet jednego slowa. Powiedziala "Ide do gory, do mojej sypialni. Jesli chcesz, chodz do mnie i wez mnie, nie bede czekac dlugo" Stalem jak skamienialy i obserwowalem ja jak wchodzila po schodach kuszaco poruszajac biodrami. Kiedy byla juz na gorze sciagnela majteczki i rzucila je w moja strone. Stalem tak przez chwile, po czym odwrocilem sie i poszedlem do drzwi frontowych. Otworzylem drzwi i wyszedlem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu.
Moj przyszly tesc stal przed domem - podszedl do mnie i ze lzami w oczach usciskal mowiac "Jestesmy tacy szczesliwi, ze przeszedles nasza mala probe. Nie moglibysmy marzyc o lepszym mezu dla naszej coreczki. Witaj w rodzinie!"
...A moral z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie....
Avatar użytkownika
Suchyyy
-#150
-#150
 
Posty: 71
Dołączył(a): 2007-06-08, 12:43
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Janek » 2007-12-18, 16:04

o ja nie moge :-D dobry jestes ;-) strasznie ciezka proba :-P
Avatar użytkownika
Janek
-#850
-#850
 
Posty: 234
Dołączył(a): 2007-01-07, 11:36
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kosz

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 17 gości

cron