Forum Muzyczne

Od jakiegos czasu zastanawia mnie fakt , iz na wyjazadach na eventy ( kiedys upragnione ) gorzej sie bawie niz na kameralnych imprezkach w clubach . Dlaczego tak sie dzieje...

moze na eventach nastawiasz sie zbyt dobrze, myslisz, ze bedzie swietnie a tu dupa : ) a na kameralnych zawsze lepsza, kameralna atmosfera ze znajomymi.

Ale ten post powinien znalesc sie w innym dziale

joy17 napisał(a):Ale ten post powinien znalesc sie w innym dziale

Fakt , za bardzo nie wiedzialem gdzie wrzucic , moze Administracja poprawi. ;-)

Nawiazujac, chcialem troche rozwinac temat, gdyz ostatnimi czasy zauwazylem "psucie sie" urokow eventow, przyklad w tem roku zaliczylem ich najwiecej , od lekkiego Seciku ATB po wczesniejszy PVD, gdzie bylem totalnie zniesmaczony wyborem prezentowanej muzy przez MISTARZA oraz reszty skladu ( oprocz M.O.R.P.H.A )
Co pozytywne to ,ze wiara umie sie bawic , biorac pod uwage wczesniejsze koncerciki z gwizdkami itp...to juz przeminelo, gdzie muza prezentowana przez Dj'ow byla przednia , naprawde dobor utworow swietny , dobre remixy .. Obecenie gdzie bym nie pojechal totalna porazka , muzycznie l;eci zawsze cos nowego co wcale nie jest fajne a wrecz jedna wielka lupanka, lub paradoksalnie grane za glosno. Natomiast w clubach leca , no prawda "przeboje" z pol rocznym opuznieniem ale za to jakie zestawienia, jak dla mnie : nie schodze z parkietu 2 godz..( nie biore pod uwage zadnych napojow wyskokowych itp..ale mozna sie naprawde swietnie pobawic .Jestem ciekaw co spolecznosc tutaj na forum o tym sadzi , czy jezdzicie tylko po to by widziec danego Dj'a a muzycznie wam wszystko jedno aby zaliczyc event a i tak sie do tego nie przyznacie ?
Pozdrawiam ;-)

Hmm, no wiesz ja nie mam tak dorbze jak w Warszawie czy Poznaniu - u mnie w wiekszosci klubow leci beznadziejny komercyjny house / electro, czasem r'n'b / rap, wiec musze sie zadowalac Eventami, poniewaz jeszcze nie spotkalem sie z tym, ze w klubie w moim miescie leci muzyka dla mnie odpowiadajaca. Zreszta, kto bardziej wnika wie, jakiego mamy jednego z DJ'ow, ktory ma swoja super fajna stronke ... ; /

Osobiscie odkad zaliczylem swoje pierwsze eventy (2005r), to szczerze powiedziawszy chodzenie do klubow po prostu mi obrzydlo. Zapewne dlatego ze, tak jak Astesk, w moim miescie tez na prozno szukac klubu z dobra nuta, przynajmniej ja takowego nie znalazlem , choc w sumie dawno nie szukalem. Na tych eventach na ktorych do tej pory bylem, lapalem taka faze ze szkoda gadac, liczyla sie tylko muzyka . Dlatego osobiscie wole eventy, chociaz nie bylo ich zbyt wiele, ale zycia bez kameralnych imprezek ze znajomymi sobie nie wyobrazam, oczywiscie przy odpowiedniej oprawie muzycznej i procentowej

PoZdRo.

Hefcio napisał(a):decydowanie Event :-) Jedyny i niepowtarzalny klimat a kazdy event zapada mi w pamieci do Konca zycia

Dobrze ale muzycznie to jak? Przeciez nie zawsze artysta na ktorego jedziesz zagra tak jak bys na to liczyl, fakt klimat samego wydarzenia jest nie do pobicia , ilosc wiary, samo oswietlenie i cala otoczka event'u sprawia, ze sie to zapamietuje na dlugo, jednak glownie jedzie sie dla muzy...

Uwielbiam i to i to z tym ze do klubu moge sobie isc co tydzien, a na eventy tylko raz na jakis czas.

ja oczywiscie jestem za eventami mili ludzie i nie ma tej chamowki ...