Joy napisał(a):Jesli pomagasz userom, odpowiadasz na ich zapytania, starasz sie rozwiazywac ich problemy, umiesz rozwiazywac konflikty, to tym samym budujesz sobie ich sympatie... a przeciez w znacznej czesci praca moderatora wlasnie na tym polega
Kazdy mod potrafi przenosic tematy do kosza, kasowac posty, dawac warny... to nic trudnego, nauczyc sie regulaminu i schematycznie, dzien po dniu wykonywac swoja prace. Prawdziwa sztuka, a moim zdaniem najwazniejsza cecha perfekcyjnego moderatora jest to, ze potrafi on stworzyc nic dialogu z userami, wykazywac zrozumienie dla ich problemow, sluchac, pomagac w codziennych sprawach forumowych. To sie oczywiscie musi wiazac z kontaktami przez SB, PW czy GG, ale to nie jest taka zwyczajna sympatia, bo z kims mi sie dobrze gada (o pogodzie, muzyce, milosci, ect.). Musialem to napisac, bo nie dawalo mi to spokoju, wciaz twierdzicie ze zwykly user nic nie wie o pracy moda, a kieruje sie wylacznie sympatia.
Poza tym przeciez i tak userzy widza wystawiane warny, zamykane tematy, styl jezyka i kulture osobista kazdego z nas, wiedze na temat muzyki, chec do zaangazowania sie w sprawy forumowe, pomysly zawierane w topikach, czestotliwosc obecnosci na forum, podpisy i komentarze pod postami innych userow. Poza tym czesto dopytuja sie np kto usunal im temat czy tez post. Czy to jest za malo, aby moc ocenic prace moda? Nie sadze
A co do spiec w temacie, no coz... ja to traktuje jako zwykly dialog i nie doszukiwalbym sie tutaj tworzenia jakis podzialow czy, o zgrozo, rozpadu forum. Prawda, nie zawsze czyta sie to milo, ale zauwazcie jedno... zadko zdarza sie jakis watek, w ktorym wszyscy byliby jednomyslni. Takie sa prawa forum
Cieszy mnie kazda opinia, a te negatywne czytam po kilka razy i zastanawiam sie, co mozna byloby zmienic, gdzie zostal popelniony blad. Przeciez nie jestesmy nieomylni, a tylko dobra wspolpraca miedzy userami a modami/adminami moze prowadzic do lepszego rozwoju forum. Chcialbym, aby kazdy wreszcie zrozumial, ze forum to nie tylko dzialy, regulamin i administracja... to przede wszystkim userzy.
Ehh, idealista ze mnie :-)