Tak czytam cale te wypowiedzi i zdecyduje sie tez napisac swoja opinie. Tylko nie zjadajmy sie na wzajem calym tym tematem...
Widze, ze set Tiesta podzielil eventowiczow, ale to normalne. To zalezy od sympatii, wlasnego nastawienia na jego set. Kazdy pewnie spekulowal co zagra i jak zagra.
Jesli zagralby wiecej znanych utworkow, ktorych ludzie juz znaja osluchali sie itp itd padly by slowa na forum typu ze komercha, same hity, wszystko oblatane.
Gdy gra naprawde poprawnie (wg. mnie) to juz.. noo nie wszyscy sie zgadzaja - czegos brakowalo, nudno.. itp;)
Ja jego set odebralem za zakonczenie sezonu letniego, zakonczenie eventow.
Sam spodziewalem sie jakiegos hymnu typu "Elements of Life", "Adagio..." czy "Love comes Again" wszyscy wiemy mamy w czym wybierac i kazdy moze dac inne przyklady. No ale nie zagral i co tez mi sie bardzo podobalo. Kiedy jego set sie skonczyl tez bylem niemile zaskoczony opuszczaniem stadionu. Czemu? Moze ludzie nie znali reszty DJ? Przeciez bylo jeszcze tyle czasu;) Wiec wiadomo, ze pojawi sie energia jaka dal mi Lowrence;) Plywaki - Alex;) W polaczeniu ich wszystkich i tych wszystich setow wyszlo naprawde swietnie. To nie Tiesto gral hity a inni. Moze przekazal paleczke:)? Nie wiem.. Ale wszystko wyszlo super;) Dzis sa spory jak zagral, ja milo pamietam skalujacy tlum TIESTO!! TIESTO!!
wiec samo to mowi za siebie.
Ktos moze powiedziec ja nie krzyczalem;) No ale...przeciez wszyscy razem tworzylismy publike;)
Kolejna sprawa na ktora chcialbym zwrocic uwage to, ze wg mnie mielismy tego wieczoru 2 sztandarowe gwiazdy tamtej nocy - Morillo i Tiesto. Pierwszy przedstawiciel house, a drugi Trance. Jakos to wszystko trzeba bylo pogodzic;)
Ile my wszyscy naczytalismy sie krytyki i o komercji Tiesto wypowiedziach na opiniotworczych forach internetowych... gdyby zagral kilka naprawde znanych utworkow widzialym jedno najczesciej pojawiajace sie slowo komercja. Ale jak przypomne sobie Global i David G.. tammm wg i dla mnie komercja zalatywalo ze hoho.
Dla Dj, to czesc zycia, praca, hobby, milosc itp itd - kolejnosc moze byc inna jak kto woli;)
Ale i my powinnismy starac zrozumiec sie ich.
Kiedy wrocilem do noclegowni widzialem usmiechy i zadowolenie;) niekoniecznie te usmiechy spowodowali je Morillo i Tiesto, ale bylo widac ze impreza sie udala
Dla mnie wejscie "Wasted" bylo piekne z 2 przyczyn. Pierwsza ze to swietny utwor, delikatny itp itd no kazdy wie!:) a drugi powod dla mnie wazniejszy, ze jest to piosenka Andy'go Duguid'a, dzieki czemu Tiesto delikatnie wydluzyl mu set
Wg to bylo mile:)
Osobiscie jestem zadowolony z calego eventu;) Nic nie dziele;) i dzieki wam ta impreza wygladala swietnie;) Wszyscy bawilismy sie w tych samych rytmach, razem z roznych stron i to bylo piekne!!!!
Pozdrawiam;)