wg mnie impreza byla masakryczna wchodzilem i akurat zaczynal grac SHAH
piekny set i live act uslyszalem to co chcialem, crawling i oczywiscie WHITE SAND... czy mozna chciec cos wiecej
Klaas >> pozamiatal wszystkich nie sadzilem ze w jego secie znajdzie sie najwieksza wy***ka jaka od ostatniego roku slyszalem... the reward is cheese ten kawalek mnie pozamiatal set ogolnie 11/10
pan Clamaran zagral tak jak chcialem bylo tribalowo i elektrycznie... TAKE OFF hehe mial pare kos... oj taaa...
Pan Menno mnie zaskoczyl i to bardzo pozytywnie zagral pieknie ale i mial chyba z 4 wejscia co myslalem ze wyskocze z butow kawalki zagadki...
Fred troche zamulal na poczatku ale potem jak dolozyl do pieca to myslalem ze nie dam rad do konca imprezy Six Our... i Eclipse EP pozamiatal boszkowo no i twisted... niezniszczalny kawalek
no i na koniec Alex... wjechal przepieknie... wielki plus za C'est La Revolution no i ponownie the reward is cheese dolozyl do pieca na koniec baletow
impreza mega udana relaksowi zycze wiecej tak wspanialych imprez
no i ceny... wg mnie bardzo bardzo niskie jako jedyny minus to chyba wlasnie panowie a AT, dzieciaki i brak ochrony jak szczeniaki sie lali po mordach...
tyle ode mnie Pozdrawiam i czekam na nastepna EUFORIE
SHAH nr 1
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!