No wiec ten rok byl swietny , to co robia Leon Bolier , Orjan Nilsen , Arnej , Gareth Emery , Jonas Stenberg , Myon & Shane 54 , Andy Duguid zasluguje za wielkie uznanie rozwijaja tak wspanialy gatunek jakim jest Trance , kazdy ich utwor to nowa kolejna wspaniala podroz. Kolejny wielki plus to "powrot" Ferrego i jego kapitalny album , nie mozna zapomniec o tak wspanialym albumie jakim jest Classical Translations Lowlanda. No i moj faworyt Sied Van Riel najlepszy producent roku , wspomne tylko Rush , Minimal Symphony , Closer to You , setow sluchalem paru ale poznam go dopiero na Entrance w Bydgoszczy :-) Jesli chodzi o dja to Richard Durand , jego wariackie mixy i dzika energia w setach jest niesamowita.
Minusy to "Imagine" Armina czekalem na cos wielkiego a dostalem badziewny poptrance , no i oczyswiscie tony marnego , identycznego upliftingu w Asotach.
Mysle ze byl rokiem bardzo dobrym o ile nie wspanialym (moj pierwszy event, Armin Only :-) ) ale 2009 zapowiada sie o wiele lepiej. :-)