Kiedys nawet sluchalem jego produkcji, gosciu ma talent... Tworzy bardzo spokojna muzyke, glownie Ambient
Jarre to przedewszystkim cala piekna historia muzyki elektronicznej, mozna powiedziec ze byl prekursorem tego gatunku. Ĺwiat uslyszal o Jean Michel Jarre'e w polowie lat 70, kiedy to ukazal sie jego "Oxygen". Caly album powstal tylko na 8 klawiaturach syntezatorow i zostal zapisany na osmiosciezkowym magnetofonie. Opinie francuskich krytykow nie byly przychylne. Posuneli sie nawet do stwierdzen, ze muzyka JMJ nie wyjdzie poza granice Francji. O tym, ze byli w wielkim bledzie, przekonali sie latem 1977 roku, kiedy to album swiecil swoj swiatowy triumf. Sklepy muzyczne na calym swiecie reklamowaly muzyke Jarre’a takimi slowami: "muzyke jutra mozemy sluchac juz dzis, dzieki Jeanowi Michelowi Jarre’owi". "Oxygene" przelamuje pewien stereotyp myslenia o muzyce elektronicznej. Do tej pory muzyka ta byla postrzegana jako bezduszna, sterylna i abstrakcyjna. Jej dotychczasowi tworcy "Tangerine Dream" czy Klaus Schulze tworzyli dzwieki dosc trudne w odbiorze. Dopiero Jarre pokazal, ze nawet ta techniczna elektronika moze miec dusze.
Wiecej info o artyscie:
aa.jeanmicheljarre.pl/index.php ... &Itemid=37
Ostatnio edytowano 2007-08-19, 17:49 przez
Joy, łącznie edytowano 1 raz