[center]
“ARMIN, ARMIN, ARMIN, ARMIN!!!“
[...] takimi slowami rzesze fanow zegnali gwiazde piatkowego wieczoru Sunrise Festival 2008 jaka byl Armin van Buuren. Cofnijmy sie jednak kilka godzin wstecz. Redakcja wortalu ArminVanBuuren.org pojawila sie na festiwalu kolo 19.40, ku naszemu zaskoczeniu kolejek juz wiekszych nie bylo. Milo zadziwila nas ochrona, ktora wszystkich sprawnie przeszukiwala, co pozwolilo nam sie szybko dostac do srodka miasteczka festiwalowego. Pierwsza rzecza na ktora zwrocilismy uwage byla scena Fire. Na niej uwieszony byl wielki prostokatny ekran typu LED (na moje oko mial kolo 120 m2), co wygladalo imponujaco. Podczas wystepu Armina, jednak to on byl tylko zaleta calej tej sceny. Moim zdaniem ekran ten wraz z efektami swietlnymi nie tworzyl jednej calosci, efekty swietlne byly raczej dodatkiem. Moge stwierdzic, ze na eventach zamknietych typu RMI Trance Explosion, Godskitchen czy EnTrance scena wydaje sie lepiej przygotowana. Co do sceny Water nie mam wiekszych zastrzezen, tam to wszystko wygladalo spojniej.
Niewatpliwie plusem calej imprezy byli jej uczestnicy, otoz spotkalismy sie z cieplym przyjeciem naszej redakcji. Bylo widac, ze ludzie ktorzy przybyli na impreze, wiedzieli po co tam sa. Taka atmosfere zawdzieczamy rowniez ochronie, ktora czuwala nad bezpieczenstwem uczestnikow.
Kolejnym plusem imprezy byl dobrze opracowany system logistyczny, otoz nie bylo wiekszych kolejek do przenosnych toalet, nie spotkalismy sie rowniez z brakami w barach.
Widac tutaj bylo duze zaangazowanie dyrektora od spraw organizacyjnych Krzysztofa Bartyzela (Kris), ktory przemykal pomiedzy ludzmi i sprawdzal czy wszystko gra. Jednym slowem naleza sie podziekowania dla Niego oraz calego sztabu ludzi ze sluchawkami na uszach odpowiedzialnych za tego typu sprawy.
Przejdzmy teraz do tego co Was najbardziej interesuje, czyli do wystepu gwiazdy piatkowego wieczoru jakim byl DJ numer 1 wg DJ MAG’a, czyli Armin van Buuren. Redakcja aby zajac dobre miejsca pojawila sie na placu juz w polowie wystepu Blaka Jarrell’a, chociaz tloczno robilo sie kolo godziny 21.20, gdzie Remy raczyl wszystkich troche ciezsza muzyka. Wystep Armina poprzedzony byl swoistym spektaklem goscia troche smiesznego, troche strasznego, ktory wykrzykujac cos do ludzi rozbil kamien wielkim mlotem, plomienie zaczely wzbijac sie w powietrze, co w pierwszych rzedach niewatpliwe bylo czuc na twarzach. Wszyscy doskonale wiedzieli, ze znajduja sie przy scenie Fire, poniewaz wiekszosc wizualizacji byla wykonana pod ta tematyke. Podczas tego spektaklu tlum zaczal w idealnym rytmie krzyczec “ARMIN, ARMIN, ARMIN, ARMIN“. W pierwszych rzedach robil sie naprawde duzy scisk, widac bylo prawdziwych fanow tego DJ’a znajacych slowa wiekszosci utworow, co bylo slyszalne przy “Going Wrong” i “Who Will Find Me (Armin Van Buuren Acapella Mashup)“. Set Armina rozpoczal sie tytulowym utworem z najnowszej plyty “Imagine“. Po intrze tego utworu 10 tys. ludzi, mowiac szczerze wpadlo w euforie, rytmicznie skaczac do basu tej piosenki. Czasami nawet to przeszkadzalo w robieniu zdjec, ale to jedynie swiadczyc moze o wielkim uwielbieniu jakim darza fani tego DJ’a. Nastepnie z glosnikow poplynely calkiem swieze kawalki czyli:
Mr. Sam Feat. ClAud 9 - Cygnes
Mr. Pit - Shana (Duderstadt progressive Dub Mix) and Above & Beyond - Can’t Sleep (acapella).
Byly to pewnego rodzaju niespodzianki od Armina dla polskiej publicznosci. Kolejnie zabrzmial, piekny Solartsone - 4Ever. W jej trakcie AvB podniosl rece i momentalnie 10 tys. ludzi zgromadzonych na parkingu uczynilo to samo. Byl to moment bardzo podniosly, ludzie normalnie rozplywali sie w tych pieknych nutach. Nastepnie troche szybszy i dobrze Wam znany “Going Wrong“, podczas tego utworu Armin chcial sprawdzic jak znamy slowa jego piosenek i sadze, ze jak by byl nauczycielem to by wstawil wszystkim po 6. W jego secie pojawilo sie kilka jeszcze sporych niespodzianek, a mianowicie utwor bedacy polaczeniem “In And Out Of Love” Armina i “Lost Connection” Jochen’a Miller’a. W tym secie nie zabraklo rowniez znanego wszystkim “Burned With Desire” i “If You Should Go“.
Moge powiedziec, ze w jego secie wiecej bylo troche szybszych i ciezszych utworow, takich jak Geert Huinink & Sied Van Riel - Minimal Symphony (Marcus Schossow Remix), co moglo sie czesci publicznosci nie spodobac.
Kolo polnocy DJ wszedl na stol z deckami by wszystkim fanom podziekowac za wystep, lecz to nie wystarczylo uczestnikom i po dluzszym wykrzykiwaniu jego imienia AvB zszedl do publicznosci, podawal rece oraz fani mieli okazje zrobic sobie z Nim zdjecie.
Ogolnie rzecz ujmujac, trzecia wizyta najpopularniejszego DJ’a w naszym kraju na Sunrise byla udana. Armin moze nam nie zaserwowal duzej liczby swoich utworow, ale sadze, ze spowodowane to bylo zbyt krotkim setem, ktory byl swoistym intrem do seta na Armin Only w Poznaniu. Uwazam, ze swoja popularnosc w Polsce moze rowniez zawdzieczac poprzez jedyny w swoim rodzaju kontakt, jaki ma z publicznoscia. Bylo to takze widac na Sunrise, gdzie czesto zagrzewal polska publicznosc do zabawy, ukladal serduszka z palcow, tanczyl przy deckach. Za to wszyscy go podziwiamy.
Organizator MDT - Agency wywiazal sie rowniez bardzo dobrze ze swojego zadania zapewniajac wszystkim jego uczestnikom wspaniala i przede wszystkim bezpieczna zabawe.
Wszystkich fanow Sunrise’u zapraszamy za rok do Kolobrzegu, a fanow Armina van Buurena juz 29 listopada do Poznania na pierwsza polska edycje Armin Only. [/center]
Zrodlo a. ArminVanBuuren.org