przez CHMIEL » 2009-02-03, 19:24
Jest to zdecydowanie ciekawa pozycja w tej szufladzie a albumami. Chwalicie wiec poslucham....
Edit:
Powiem tak: zciagnalem.... przesluchalem... usunalem.
Moim zdaniem oprocz pierwszego szlagierowego kawalka nie ma w tym albumie tracka, ktorym mozna by sie bylo zachwycac.
Jak dla mnie klimat kiepski. Nie uraczylem tutaj ani wokalu ani powolnego wkrecajacego sie transu.
Kazdy szuka czegos innego ale ja tego tutaj nie znalazlem.
Ostatnio edytowano 2009-02-03, 21:08 przez
CHMIEL, łącznie edytowano 1 raz