No wiec tak... po kolei:
Po zapowiedzi przez Corstena podchodzilem do tego albumu sceptycznie. Ale juz po odpaleniu i pierwszych sekundach wiedzialem, ze bedzie co najmniej tak dobrze jak w przypadku "L.E.F".
1. Shelter Me. Utwor wprowadza niesamowity klimat albumu. Jest taki jakis.... inny
. Ĺwietne dzwieki w tle i mocny, house'owy bassline tworza niezly klimat, ktory podkresla genialny refren z piekna melodia. 10/10
2. Utwor w starym, dobrym stylu Ferrego
Przyjemny wokal z niezlym tlem, ale brakuje przylozenia w refrenie, jakiegos mocnego akcentu, ktory wyroznilby ten utwor. 8/10.
3. We Belong - kolejny utwor podobny do starszych produkcji tego pana
Ale tym razem lepszy
Ĺwietny wokal, bardzo energiczny refren z niezla linia melodyczna podkreslona elektronicznymi dzwiekami
8,5/10
4, Gabriella's Sky - swietne intro do utworu, ktore potem po krotkiej przerwie na bassline przechodzi w tlo dla pieknej melodii. Fajny klimat. Bardzo ciekawa kompozycja. 9/10
5. Made Of Love - tego sie nie spodziewalem.... nie spodziewalem sie, ze Ferry moze mnie az tak zaskoczyc - pozytywnie oczywiscie. Utwor po prostu mnie rozbil.... genialnym wokalem, pieknym tlem w stylu utworu "Beautiful", swietnym basslinem, pianinkiem i MEGA BREAKDOWNEM.... PRZECUDOWNE ! ARCYDZIEĹO ! Najlepszy utwor z tego albumu, az ciarki przechodza. Corsten wraca do swiata zywych.... nie poddal sie komercji, stworzyl utwor, ktory oddaje klimat walkow z poprzednich lat (do 2006) i po prostu wgniata w fotel, powoduje, ze czlowiek zamyka oczy i delektuje sie muzyka.... NAJLEPSZY UTWĂR W TYM ROKU
Boze dzieki Ci za Ferrego....
11100000/10
6. Radio Crash - wiekszosc zna ten utwor
Bardzo, ale to baaardzo dobra produkcja, swietny mocny bassline, kozacki refren i jest ta MOC
Ĺwietne ! 10/10
7. Twice In A Blue Moon - kolejna koszaca produkcja... podobne do Radio Crash, ale jednak inne
Ma to "cos". 9,5/10
8. Feel You - zajeeebiste sample, potem troche popowy wokal, dobry, lecz nie urzekajacy. Bardzo ladny refren, a jak laczy sie z wokalem utwor nabiera na wartosci
9/10
9. Life - no no swietny poczatek, bardzo przejmujaca melodia, ktora po przeksztalceniu tworzy genialny breakdown z niezlym, meskim wokalem. Mocny, energiczny refren, ktory powoli poszerza sie o nowe sample w koncu przeradza sie w miodny fragment utworu. Piekna produkcja. 9,5/10
10. Brainbox - powiem krotko: sredniak
niczym sie nie wyroznia, znow te same sample co w Radio Crash i utworze tytulowym, ale bez tego przy**bania. Troche monotonny. 7/10
11. Shanti - ciekawy "wjazd" na poczatku, potem zaajebisty refren - wymiatajacy motyw wokalny, polaczony ze swietna, mocna melodia.... miodny tune. Nr. 2 na albumie 10/10
12. Visions Of Blue - to mnie zaskoczylo. Ostatnio jest chyba moda na takie chilloutowe zakonczenia, albo intra, ale to jest naprawde dobre i nie jest robione na sile, ma swoj charakter. Piekne zakonczenie, choc troche nie pasujace do reszty albumu. Mimo wszystko brawo dla Ferrego za to
Ogolnie : Jeden z najlepszych albumow w tym roku....do genialnych "Believe" Duguida i "Pictures" od Leona Bolier przybliza go Made Of Love, ktorego piekna nie ogarniam.
Jak juz powiedzialem, Ferry trzyma poziom, w przeciwienstwie do innych z jego pokolenia. Album oceniam na zasluzona 10. POLECAM GORÄCO !